Spotkanie z dziką naturą: obecność dzikich zwierząt w polskich miastach jest coraz częstsza
Obserwujemy rosnące zjawisko pojawiania się dzikich zwierząt w obszarach miejskich. Lista miast, które doświadczają tych niecodziennych spotkań, jest długa – od Zakopanego, gdzie można napotkać łanie i jelenie, przez Toruń zamieszkiwany przez łosie, Kraków, gdzie pojawiły się lisy i kuny, po Wrocław i Gdynię, które stały się miejscem żerowania dla dzików. Są to miasta różnej wielkości i o różnym charakterze, ale wszystkie mają jedno wspólne – stały się domem dla dzikiej fauny. Mławę też można śmiało załączyć do tej rosnącej listy.
Pojawienie się dzikich zwierząt w mieście nie jest już zaskakującym zjawiskiem. Miasto oferuje im łatwy dostęp do resztek jedzenia, a brak naturalnych drapieżników sprawia, że czują się tutaj bezpiecznie. Nie powinniśmy być zdumieni ich obecnością nawet na obrzeżach miast. W końcu to ludzie naruszają przestrzeń zwierząt, choć mogło nam się wydawać, że sytuacja jest odwrotna. Co ciekawe, zwierzęta zaczynają pojawiać się nawet w samych centrach miast, chociaż zazwyczaj dzieje się to w godzinach, gdy ruch uliczny jest minimalny.
Jednym z przykładów takiej urbanizacji dzikich zwierząt jest sytuacja zaobserwowana przez jednego z naszych czytelników. Zauważył on obecność saren na ulicy Warszawskiej, przy Zespole Szkół nr 4 w Mławie, co jest niemalże samym centrum miasta. Właściwie nie ma pewności, czy tylko sarny zdecydowały się zamieszkać w tym mieście. Chociaż na razie brakuje nam potwierdzenia obecności innych gatunków.